Dzień dobry :)
Bardzo lubię hafty z serii zielnikowej od Veronique Enginger, dlatego pewnie nikogo nie zdziwi, że na moim tamborku rozgościł się kolejny z nich. Tym razem wybór padł na żółtą różę.
Na chwilę obecną mam wyhaftowane tyle.
Tak jak i w przypadku poprzednich haftów, czyli hortensji, irysów oraz tulipanów, ten również wyszywam na Lnie Obrazkowym 30 ct w kolorze kości słoniowej.
Co myślicie o tym wyborze?
Do kolejnego napisania :)
Piękna róża i świetny haft. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam róże, mam je w ogródku i tych wyhaftowanych też mam kilka.
Pozdrawiam ciepło.
Piękne są hafty z tej serii, Twoja róża jest cudowna:)
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta seria . Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTo jest śliczne, róża ma bardzo naturalny kolor, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńLubię len obrazkowy jak i tą serię. Kolejny piękny haft powstaje.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wychodzi. Też bardzo lubię serię zielnikową. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczna róża Ewuniu. Pozdrawiam milutko.
OdpowiedzUsuńPiękny haft. Dobór tkaniny idealny. Pozdrawiam i życzę szybkiego ukończenia róży :-)
OdpowiedzUsuńSuper 🤩 Hah nawet nie wiedziałam, że są takie rodzaje tkanin do wyszywania, ale chyba bym nie dała rady 🤷♀️ Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO rany, jaka piękna róża.
OdpowiedzUsuńNiesamowity jest ten haft! Za każdym razem jestem zachwycona odszywem tej serii kwiatów! Materiał dobrany bezbłędnie :)
OdpowiedzUsuńPiękny haft i dobór kolorów w sam raz. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuń