Cześć :)
Jak Wam mijają wakacje? Mam nadzieję, że dobrze :) Ja sobie powoli wyszywam moje wiedźmy (a także coś innego), i to właśnie te urocze kobietki chcę Wam dzisiaj pokazać.
Jak widzicie pojawiła się trzecia wiedźma, i to w całej swojej okazałości.
Czyż nie jest cudowna? :) A w ręku trzyma kociołek.
Do końca już tak naprawdę niewiele brakuje, także mam nadzieję, że w tym roku uda mi się skończyć ten haft.
Trzymajcie się ciepło i do następnego napisania :)
Wow! Rewelacja!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
:) Mega są te wiedźmy, podziwiam je o początku, i co post, mnie zaskakujesz, bardzo fajny wzorek
OdpowiedzUsuńŚwietne wiedźmy ☺️. Ciekawa jestem całego haftu ☺️
OdpowiedzUsuńNo powiem Ci że z każdą odsłoną ten haft mnie zachwyca! I ten len się świetnie wpisuje w historię, stwarzając wrażenie "zadymionego"tła
OdpowiedzUsuńIdziesz jak burza w kociołku z tym haftem :-))
OdpowiedzUsuńCiekawy i zabawny haft. Ładnie wygląda. Pozdrawiam:-).
OdpowiedzUsuńRewelacyjny hafcik :)
OdpowiedzUsuń