Witajcie w niedzielne popołudnie :)
Jak wiecie, udało mi się skończyć wyszywać wszystkie rozpoczęte hafty, dlatego pomyślałam że najwyższa pora zacząć coś nowego. Mój wybór padł na kolejną kartę z zielnika. Mam już wyhaftowaną hortensję oraz irysy, a teraz na moim tamborku rozgościły się tulipany.
Tak jak i w poprzednich haftach, tak i tutaj zdecydowałam się wyszywać na Lnie Obrazkowym 30 ct w kolorze kości słoniowej.
Haftuje mi się bardzo dobrze i tak po cichu zastanawiam się nad wyborem kolejnego wzoru z tej serii. Jakiego? To tylko czas pokaże :)
Do kolejnego posta :)
Jakie cudne kolory maja te tulipanki :) jak żywe :)
OdpowiedzUsuńKrásna výšivka, krásne plátno, je to náročné na vyšívanie...
OdpowiedzUsuńKrásny advent!
Śliczne tulipany, podobają mi się cieniowania i ich kolor,
OdpowiedzUsuńPrze-pię-kne!! Podziwiam za haftowanie na lnie. Ja próbowałam, ale za słaby wzrok na len.
OdpowiedzUsuńCudowny haft- podziwiam za ten len. Jest bardziej wymagający niż kanwa, ale czyż efekt nie jest wart zachodu?
OdpowiedzUsuńŚwietny wybór. Sama już tęsknię za kolejną kartą zielnika na tamborku.
OdpowiedzUsuńWróciły wspomnienia... godzin, jakie spędziłam nad tą kartą tulipanową. Idzie Ci świetnie. Moje wciąż czekają na oprawę :-)
OdpowiedzUsuńJuż pięknie wyglądają. Przyjemności z dalszego haftowania :)
OdpowiedzUsuńWzory z tej serii są przepiękne :) Już teraz tulipany wyglądają świetnie a jak skończysz będzie prawdziwe cudo.
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda ten haft.
OdpowiedzUsuń