Rękodzielnicze podsumowanie roku 2020

Witajcie w 2021 roku!

Przyszedł czas na rękodzielnicze podsumowanie roku 2020. Przeglądając podsumowanie z roku 2019, od razu zauważyłam że prac powstało mniej, ale najgorzej i tak nie ma. Wykonałam dużo małych haftów, niestety kosztem tych większych, a do tego zaplanowanych. Dlatego zrezygnowałam z kilku zabaw, żeby w tym roku poświęcić więcej czasu na hafty większe gabarytowo.

Udało mi się skończyć jeden duży haft z trzech zaplanowanych, a są to zielnikowe irysy.

Wzięłam udział w zabawie na blogu Świry Rękodzieła, w której razem z innymi uczestniczkami wyszywałyśmy hafty według wzorów Marii Brovko.

Dzięki Kasi już trzeci rok tworzyłam hafty o tematyce bożonarodzeniowej. W tym były to zawieszki na choinkę.

U Hani w ramach zabawy Imieniny miesiąca zrobiłam dwanaście kartek o zróżnicowanej tematyce.

Razem ze Splocikiem bawiłam się w Rękodzieło i przysłowia.

U Lidzi razem z dziewczynami wymieniałyśmy się kartkami, na których królowały różne zwierzęta.

Do wyzwanie hafciarskiego u Uli zgłosiłam trzy prace.

Również u Uli przez kolejny rok tworzyłam kartki na Boże Narodzenie.

Tak samo u Inki.

Z kolei u Małgosi tworzymy kartki na Wielkanoc. Zabawa ciągle trwa :)

Zrobiłam też kilka kartek na różne okazje.

Na koniec zostały jeszcze albumy :)

Dużo, nie dużo, oceńcie sami :)

Jeśli chodzi o plany na ten rok, to nadal będę robić zawieszki na choinkę u Kasi i tworzyć kartki z Hanią. W moim pudełku nie może zabraknąć kartek świątecznych, bawię się dalej z Inką i z Małgosią. Jedyną nową zabawą, na którą się zapisałam jest haftowanie kolejnej dziecięcej parady u Agnieszki. Na pewno powstaną kolejne albumy na zdjęcia. I oczywiście duże hafty. Jeden już powstaje na tamborku, a w planie mam przynajmniej jeszcze dwa. Zdradzę Wam, że zakupiłam swój pierwszy wzór HAED, także mam nadzieję, że w niedługim czasie zacznę wyszywać swojego pierwszego kolosa. Plany mam ambitne, ale to na koniec roku okaże się czy udało mi się je zrealizować.

Spokojnej niedzieli :)