Etude la Irys #1
Witajcie :)
Jakiś czas temu wspominałam Wam, że na ten rok mam zaplanowane dwa większe hafty. Pracę nad pierwszym już zaczęłam. Dzisiaj chciałabym Wam pokazać ile udało mi się już postawić krzyżyków.
W pierwszej kolejności postanowiłam wyhaftować irysa z serii zielnikowej, której autorką jest Veronique Enginger. Na chwilę obecną mam tyle.
Materiały do tego haftu cierpliwie czekały przez dwa lata.
Z tej serii wyszyłam już hortensję, która nieustannie mi się bardzo podoba.
Jakiś czas temu wspominałam Wam, że na ten rok mam zaplanowane dwa większe hafty. Pracę nad pierwszym już zaczęłam. Dzisiaj chciałabym Wam pokazać ile udało mi się już postawić krzyżyków.
W pierwszej kolejności postanowiłam wyhaftować irysa z serii zielnikowej, której autorką jest Veronique Enginger. Na chwilę obecną mam tyle.
Materiały do tego haftu cierpliwie czekały przez dwa lata.
Z tej serii wyszyłam już hortensję, która nieustannie mi się bardzo podoba.
Haftuję na lnie obrazkowym 30 ct w kolorze kości słoniowej.
Bardzo chciałabym szybko skończyć ten haft żeby móc zdjęcia zrobić z prawdziwymi irysami :)
Trzymajcie się zdrowo :)
Przpiękny irysek Ewuniu i wydaje mi się że niewiele już zostało do wyszycia, więc na pewno zdążysz:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zdrówka życzę:-)
Podziwiam Cię Ewuś za te większe hafty, masz do nich sporo cierpliwości. Już teraz haft pięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńNádherná výšivka kosatcov, gratulujem a teším sa na výsledok.
OdpowiedzUsuńPekný deň,
A.
Przepiękny irys, w tym momencie już wygląda wspaniale. Pozdrawiam Ewuniu.:)
OdpowiedzUsuńPięknie już wygląda, przy takim tempie haftowania z pewnością zdążysz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Trzymam kciuki za szybkie postępy w irysie. Wygląda już teraz prześlicznie.
OdpowiedzUsuńpiękności:)
OdpowiedzUsuńPiękny kwiat i piękny haft :)
OdpowiedzUsuńAleż pięknie ten irys prezentuje się na lnie:-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwow! cudny hafcik :) jestem pod wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńCudowny,jak prawdziwy.
OdpowiedzUsuńZapowiada się bajecznie :) juz się ciekawy obraz wyłania :)
OdpowiedzUsuńPięknie już wygląda.
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiam wszystkich,którzy zielnik haftują na lnie:))ja na kanwie miałam problem:)))przepiękny irys:)))
OdpowiedzUsuńŚliczności :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda już w obecnej fazie tworzenia. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałości, uwielbiam takie kwiatowe hafty... Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńPięknie się zapowiada,dawno nie widziałam tych zielników na blogach :) na pewno zdążysz, trzymam kciuki za sesję finałową :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam haft na płótnie.
OdpowiedzUsuńBędzie coś pięknego. :)
Pozdrawiam ciepło.
Ewuniu, przepiękny haft. Irysy są takie wspaniałe - to kwiaty secesji, którą uwielbiam.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się zdrowo, kochana.
Jest pięknie... uwielbiam hafty z serii zielnikowej :)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony z tej serii! Przepiękny haft! Mam go na swoim koncie, ale haftowany na aidzie, więc efekt nie jest aż tak powalający jak na lnie. Gratuluję, piękna rzecz!
OdpowiedzUsuńCała seria jest urzekająca! Ślicznie😍
OdpowiedzUsuńNa prawdziwe irysy trzeba jeszcze trochę poczekać ale te na obrazie już wyglądają pięknie:)
OdpowiedzUsuńŚliczny! U mnie już kwitną pierwsze irysy wiosenne, to te z delikatnymi małymi kwiatami i wąskimi igiełkowatymi listkami :-)
OdpowiedzUsuńUroczy :)
OdpowiedzUsuńAmazing!!!
OdpowiedzUsuń